
Revolution PRO Nath HIT czy KIT? Jak dobrać rozświetlacz?
Jakiś czas temu w drogerii Rossmann pojawiła się szafa z nowościami marki Makeup Revolution PRO Nath. Są to kosmetyki stworzone we współpracy z Natalią Siwiec. Wśród nich znajdziemy róż, bronzer, rozświetlacz, paletki cieni, szminki oraz zestaw eyelinerów i konturówek. Ja wybrałam rozświetlacz i jeśli jesteście ciekawe co o nim sądzę, to zapraszam!
Mam też dla Was sposób na dobranie odpowiedniego rozświetlacza, który nie będzie brzydko odznaczał się na twarzy, a stworzy efekt zdrowej, promiennej cery.
Revolution PRO Nath – rozświetlacz Magic Glow
Cała seria posiada kartonowe pudełeczka, które są zamykane na magnes. Muszę przyznać, że są bardzo ładne i przykuwają wzrok. Niestety u mnie w drogerii testery nie były dostępne. Kupiłam ten rozświetlacz trochę w ciemno, ale nie żałuję. Niedawno musiałam wyrzucić swojego ulubieńca z My Secret. Był ze mną długo, i nie przeżył upadku na podłogę. Cieszę się, że mój wybór padł właśnie na ten kosmetyk.
Brzoskwiniowy odcień highlightera Revolution PRO sprawia, że jest on dosyć uniwersalny i będzie pasować większości z nas. Podczas aplikacji możemy uzyskać zarówno delikatny efekt na co dzień, jak i mocniejsze rozświetlenie. Dobrze nabiera się na pędzel i przyjemnie blenduje.

Od kiedy go kupiłam używam go zawsze, gdy się maluję i bardzo podoba mi się jego wykończenie. Nie pozostawia widocznych drobin, a jedynie taflę, która pięknie odbija światło. Jest w formie mozaiki, co również przypadło mi do gustu. Często używam go do rozświetlania kącika wewnętrznego oczu. Mogę wybrać pomiędzy złotym, a brzoskwiniowym odcieniem. Jeśli jesteście na etapie szukania fajnego rozświetlacza to ten mogę Wam serdecznie polecić.

Już prawie na sam koniec mam dla Was mały trik na poprawny dobór rozświetlacza. Każda z nas ma inny odcień skóry i każdej pasuje coś innego. Na rynku sporo produktów znajdziemy w chłodnej lub ciepłej tonacji. Te bardziej uniwersalne to raczej rzadkość.
Rozświetlacz powinien być dobrany w taki sposób, aby po nałożeniu go na policzki widoczna była tafla lub rozświetlające drobinki. Baza czyli kolor powinien być mało widoczny. Dzięki temu uzyskamy rozświetlenie i nasza skóra będzie wyglądała na zdrowszą.
Warto też, na wszelki wypadek, po aplikacji rozetrzeć delikatnie granice za pomocą pędzla do pudru. Efekt będzie bardziej naturalny, a granice rozmyte. Na policzku powinien być widoczny blask, a nie odcinający się pasek koloru.
Używałyście już nowości z Revolution PRO? Jeśli macie coś do polecenia, to piszcie śmiało w komentarzach. 🙂
Buźka i do następnego!


One Comment
aGwer
Nie jestem fanką kosmetyków tej marki, ale ten rozświetlacz wygląda naprawdę ładnie! 🙂